Od początku

W sumie to dość symboliczny tytuł po tak długiej nieobecności.

Ale to nie o tym.
Odszedł stary poczciwy  2023 rok. Dla wielu osób zakończył się rachunkiem zysków
i strat
. Może i żalem, że nie był taki jaki chcieliśmy, nie zrealizował tego,
co przedstawiliśmy mu zaraz na początku. Uciekł od planów, wytycznych, marzeń, które były tak mocne, że prawie pewne. Dlatego z ulgą mówimy mu „koniec”.
Nowy rozpoczął się zapewne nadzieją, że to co przyniesie będzie lepsze. Może nawet zaczął się mocnym postanowieniem, że zrobimy wszystko, żeby tak właśnie było. Może jeszcze raz zaraz na jego początku usiądziemy by utworzyć nową listę oczekiwań i spojrzymy na nią zadając sobie pytanie, dlaczego wcześniej się nie udało? W moim przypadku musiałabym przyznać się do tego, że nie wyszło, bo brakło mi cierpliwości, silnej woli. Czasem zapału a innym razem odwagi. Wiele rzeczy zawaliłam, bo mi się
po prostu odechciało.
Ta lista mogłaby być przyczynkiem do rekompensaty, do naprawienia tego, co się nie udało. Takie zadośćuczynienie swojemu zdrowiu, zaniedbanym relacjom, odpuszczonym postanowieniom. Tym złożonym nie tylko sobie… .

Czerpiąc z nadziei Nowego Roku wydaje nam się to takie oczywiste, że możemy zacząć
od nowa, po raz kolejny, z czystą kartą, niejako odcinając się od tego, co było. A tak często zapominamy lub nie wierzymy, że Bóg taką nadzieję dał nam już dawno. To nie my, ludzie to wymyśliliśmy – to On.

Stare i nowe. To takie wymowne. I tak bardzo skojarzyło mi się ze spowiedzią. Chociaż coś nie wyszło, to przecież nie znaczy to, że nie można zacząć od początku. Zawsze jest przecież nadzieja, że tym razem się uda. Wystarczy tylko zacząć zamykać to co stare we właściwej kolejności:

  • Rachunek sumienia
  • Żal za grzechy
  • Mocne postanowienie poprawy
  • Szczera spowiedź
  • Zadość uczynienie Panu Bogu i bliźniemu

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii krok po kroku, czyli wszystkie wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.