Kocha mocniej niż ja

Jestem mamą i wiele razy uśmiechałam się słysząc po raz kolejny słowa: „Ja już nigdy, obiecuję. Będę grzeczny i będę Cię słuchał, ale zgódź się. Proooooooooszę……..
Mamo pozwól, zrób to dla mnie”.
Wiem, że te prośby, deklaracje i obietnice były szczere a postanowienia mocne.
Ale mocne tylko mocą dziecka, które jeszcze nie ma w sobie tyle siły, żeby zawsze w nich wytrwać. Wiedziałam, że niejeden raz polegnie, nie dotrzyma słowa, bo słabość i pokusy będą silniejsze. Ale zawsze z miłością wierzyłam w dobre chęci .

Bóg jest Ojcem. Ile razy uśmiecha się kiedy słyszy moje: „Ja już nidy, obiecuję.
Będę grzeczna i będę Cię słuchała, tylko pomóż. Błagam……. . Boże proszę, zrób
to dla mnie”.
Bóg zna moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Widzi to co było, to co jest
i to co będzie. Zna wszystkie moje słabości i wie, kiedy im ulegnę. I wie, że moje mocne postanowienia mają w sobie moc dziecka. Ale mimo wszystko kocha.
Kocha najbardziej. I wciąż na nowo wierzy w moją przemianę, wciąż daje szansę.
Moje obietnice nie są warunkiem Jego miłości. On kocha bezwarunkowo.
Kocha mnie – swoje dziecko niewypowiedzianie mocniej niż ja. Ja, która tak mocno kocham moje dziecko.

*** 🙂 setny wpis 🙂 . Jak to się stało? 🙂 🙂 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii krok po kroku, czyli wszystkie wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.