Rozmowa mamy i pięciolatka
Mama: wiesz, ksiądz to taki zwykły, normalny człowiek. On po prostu wybrał taką drogę. Ty też kiedyś możesz zostać księdzem.
Syn: Nie chcę, ja chcę zostać strażakiem.
Mama: To wspaniale, jeśli taki jest twój plan. A wiesz jak to się nazywa? Powołanie. Każdy z nas kiedyś odkrywa powołanie i wtedy decyduje co chce robić, kim chce być.
Niewiele, kilka krótkich zdań, a mnie uskrzydliły. Dlaczego? Bo są jeszcze rodzice, którzy umieją rozmawiać ze swoimi dziećmi. I ta przypadkowo zasłyszana rozmowa zaleczyła troszkę ranę z innego obrazka, kiedy pewna mama przez siedem godzin podróży autobusem poświęciła swojemu dziecku (w bardzo podobnym wieku) ok. pół godziny uwagi. Warcząc na niego.