Kiedy zaczynam wątpić w to, że mogę jeszcze wiele osiągnąć, wracam do tego,
co osiągnęłam po przekroczeniu czwartej dekady życia.
- Zajęłam się pisaniem i publikowaniem tego, co napisałam
- Zaczęłam jeździć samochodem
- Nauczyłam się pływać
- Uwierzyłam, że mogę śpiewać – śpiewam w chórze
- Kupiłam samochód
A tuż przed czterdziestką spełniłam swoje malutkie marzenie, jakim było uczestniczenie
we wczasorekolekcjach dla dzieci. Oczywiście jako opiekun, nie uczestnik 🙂
Wypunktowałam to sobie tak na wszelki wypadek, gdyby dopadł mnie zanik pamięci
lub jakieś „niepamiętające zniechęcenie”, które czasem włazi z butami do mojej głowy.