Prośba o modlitwę

Myślałam, że ludzie nie mają odwagi o nią prosić. Sama też jakoś wcześniej nie prosiłam, ale okazuje się, że kiedy zaczęłam, to również inni „wyszli z cienia”.
I to jest dla mnie niesamowite doświadczenie – tak wiele osób prosi, by wesprzeć
je modlitwą. Prosi, bo czuje, może nawet wie, że właśnie modlitwa jest tym kołem ratunkowym, którego potrzebują. Niektórzy wspominają o tym jakby nieśmiało, inni
z zawstydzeniem. Ale są też tacy, którzy już pokonali tę słabość i bez lęku zdobywają się
na ten krok. Mówią wprost: „pomódl sie za mnie, za moją mamę, za brata, męża, przyjaciółkę, sąsiada….. Pomóż…..”.
Dostaję wiele takich sms-ów, czytam prośby na FB, dzwonią osoby potrzebujące.
I czasem wydaje mi się, że tego nie ogarnę, że braknie mi czasu.
Na szczęście wystarcza i mam nadzieję, że będzie wystarczało, że będę mogła spełniać kolejne prośby, pomagać kolejnym osobom. Mam też nadzieję, że kiedyś odważą się ci, którzy jeszcze nie wiedzą, jak o to porosić.
I właśnie tym, którzy się jeszcze boją, wstydzą i nie wiedzą, czy mogą chciałabym powiedzieć, że tak naprawdę wasze prośby o modlitwę umacniają wiarę tych, którzy tę modlitwę podejmują. Ot, taka wzajemna pomoc 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii krok po kroku, czyli wszystkie wpisy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.